Czas wiosenny prezentuje się obrazkowo. Dużo się działo i dzieje, 2 kolejne akcje z Otwartymi Klatkami za mną, obiady z przyjaciółmi i chyba najlepsze bezciśnieniowe święta jakie miałam w życiu. Czas leci, zaczynam ostrożnie nazywać swoje uczucia, jest coraz cieplej i coraz bliżej. Licencjat zbliża się wielkimi krokami, a ja nie mam czasu się uczyć. Doba powinna mieć 36 h.
|
pasta bez jajeczna do częstowania Wrocławian w Rynku. Fot. Alan Weiss |
|
Fot. Alan Weiss |
Kolejny obiad z przyjaciółkami, które nie są wege, a dla mnie gotują wegańskie jadło. Jestem szczęściarą.
|
Burgery Jadłonomiowe w wykonaniu Gosi W. |
Wielkanoc
|
spacery po Maślicach |
|
Odra i Most Milenijny w tle |
|
My i widok na Las Rędziński |
|
Wegańska pomidorówka wykonaniu Kuby |
|
samosy i salsa paprykowa |
|
świąteczne wielkanocne bez jajeczne śniadanie |
|
maminy żurek z wegańską kiełbą |
|
|
event mega udany, przyszło jakieś 70 osób |
|
prezent od nono na zakończenie imprezy |
|
|
|
|
Za dwa pierwsze zdjęcia dziękuję Alanowi, reszta kiepskiej jakości robiona zastępczym fonem, bo niestety swój utopiłam.
Pozdrawiam K.