Ubieranie
się, przy cienkim portfelu to nie lada wyzwanie, ale co tam... lubimy wyzwania :). Zawsze interesowały mnie opowieści
mojej mamy jak to w czasach jej młodości w sklepach nie było takiego wyboru jak teraz, a druga
kwestia to, że nie miała na garderobę dużych funduszy. Miało to oczywiście
dobre strony, człowiek był wtedy bardziej kreatywny, przerabiał, szył, kombinował. I
tak powstawało wiele sukienek i spodni dzwonów, farbowanych koszulek, broszek
biedronek ze szczoteczek do paznokci i czarnych chodaków w białe kropki. Dzisiaj
przy ogromie tego, co oferują sklepy czasami można oszaleć, szczególnie, gdy
ktoś ślepo podąża za modą. Ja nigdy tego problemu nie miałam, gdy pojawiał się
boom na coś podchodziłam do tego ostrożnie i myślę, że to jest dobry sposób. Z
mody powinno się wybierać te elementy, które pasują do naszej sylwetki,
karnacji, stylu życia, a nie na ślepo coś kopiować. Poza tym podejście recyklingowe sprzyja środowisku, portfelowi, rozwija naszą kreatywność i poprawia kondycję /jeśli praktykujemy maraton po lumpeksach odległych od siebie/ :).
Przy
niewielkim budżecie, trzeba trochę pokombinować i tak np. z jednych spodni,
które dostałam i nabierały mocy w szafie przez długi… długi czas powstały, po
przeróbce "uszyj mi Marto" świetne krótkie spodenki z mankietami na lato, a z czarnych
dżinsów za 10 złotych zrobiły się rurki. Dobrze jest poddać swoją szafę takiemu
recyklingowi, coś zwęzić, skrócić, przerobić. Teraz w planach mam kolejne
zwężenie i skrócenie spodni, które w lumpku kupiłam po 3 złote. Doliczając
koszt usługi Marty i tak wyjdzie mnie to niezwykle tanio /jeszcze lepiej
byłoby, gdybym sama umiała to zrobić/.
Inny
sposób to wcześniej wspomniane ciucholandy, ostatnio wyprzedaże w normalnych sklepach też
są poza moim zasięgiem, więc zaczęłam częściej zaglądać do ciucholandów i np. zeszły czwartek upolowałam śliczną miętową, bawełnianą sukienkę /New Look/ idealną na
upały :) za
całe 5 złotych! Lubię
łączyć w zestawy coś, co mam z lumpa, z jakąś fajną torebką i butami, dzięki
takiemu podrasowaniu dodatkami, można osiągnąć fajny efekt za niewielkie pieniądze.
czarne rurki po przeróbce "uszyj mi Marto" |
i rozmyta ja w szarych porciętach, mankiecików niestety nie widać, ale podoba mi się takie rozmyte zdjęcie :) Pzdr. :) |